Syn Boży nie szukał towarzystwa ludzi wyjątkowych, wykształconych,
wyróżniających się specjalnymi zaletami. Zamiast tego powoływał prostych
rybaków, by szli za Nim, głosili Ewangelię i przyprowadzali do Niego
innych. Święty Andrzej Apostoł, zanim poszedł za Jezusem, był najpierw
uczniem Jana Chrzciciela, od którego przyjął chrzest w Jordanie.
Poznawszy Jezusa, przyprowadził do Niego swojego brata Szymona, później
nazwanego przez Pana Piotrem. Prośmy podczas tej Eucharystii, abyśmy
idąc za Jezusem, potrafili przyprowadzać do Niego naszych bliźnich.
Małgorzata Nowakowska, "Oremus" listopad 2007, s. 130
Patronem tego bloga jest święty Jan Paweł II...
Proszę wpisywać intencje na stronie " Modlitwa wstawiennicza" lub klikając z prawej strony w obrazek...wszystkich również proszę o modlitwę za mnie i we wpisanych prośbach...
miłe będzie dla mnie również pozostawienie śladu Waszego pobytu tutaj w komentarzach...ubogacajmy się wzajemnie......sobota 9 kwietnia 2011 roku...
Z pozdrowieniem Chrystusowym - Teresa
Święty Jan Paweł II...
"Proszę was: - abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, - abyście od Niego nigdy nie odstąpili, - abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On "wyzwala" człowieka, - abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest "największa", która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu" (frag. homilii na krakowskich Błoniach, 1979 r.).
sobota, 30 listopada 2013
niedziela, 24 listopada 2013
Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata
- O duszo moja, ty jesteś świątynią! O mój Boże, niechaj ona będzie
Twoim królestwem! Jestem i chcę być Twoim podwładnym, panuj nade mną jak
król! Jeśli kiedyś oddaliłem się od Ciebie, jeśli miałem nieszczęście
buntować się przeciw Tobie, to dlatego, o mój Boże, że Cię nie znalem.
O Dobroci nieskończona, nie zniechęcasz się ani małodusznością, ani buntowniczą moją naturą; żądasz ode mnie tylko żywej wiary i woli posłusznej, kierującej się wiarą i pobudzonej Twoją miłością. Wierzę, o Panie, chcę wierzyć, wspomóż moje niedowiarstwo. Zatryumfuj nad moim oporem. Ty podbijasz mnie, wiem o tym, jedynie po to, by mnie miłować. Poddać się Tobie, to znaczy pozwolić się miłować Tobie, zostawić Ci wolność, abyś urzeczywistnił we mnie, choćby nawet wbrew mojej woli, moje szczęście. Rozporządzaj mną, o Panie, zniszcz przeszkody sprzeciwiające się we mnie panowaniu i zwycięstwu Twojej miłości" (D. Mercier) .
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 495
O Dobroci nieskończona, nie zniechęcasz się ani małodusznością, ani buntowniczą moją naturą; żądasz ode mnie tylko żywej wiary i woli posłusznej, kierującej się wiarą i pobudzonej Twoją miłością. Wierzę, o Panie, chcę wierzyć, wspomóż moje niedowiarstwo. Zatryumfuj nad moim oporem. Ty podbijasz mnie, wiem o tym, jedynie po to, by mnie miłować. Poddać się Tobie, to znaczy pozwolić się miłować Tobie, zostawić Ci wolność, abyś urzeczywistnił we mnie, choćby nawet wbrew mojej woli, moje szczęście. Rozporządzaj mną, o Panie, zniszcz przeszkody sprzeciwiające się we mnie panowaniu i zwycięstwu Twojej miłości" (D. Mercier) .
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 495
piątek, 22 listopada 2013
Wspomnienie św. Cecylii, dziewicy i męczennicy
Święta Cecylia żyła na początku III wieku i była wyjątkowo piękną
kobietą. Pragnąc poświęcić się Bogu, złożyła ślub czystości. Zginęła w
obronie wiary podczas prześladowania chrześcijan. Jej postać może się
wydawać odległa od dzisiejszych realiów życia, wręcz egzotyczna.
Cierpienie, męczeńska śmierć za wiarę, obrona życia w czystości -
uważane są dziś często za coś bezsensownego. Ale św. Cecylia i inni
męczennicy nie byli szaleńcami. Wiedzieli, po co i dla Kogo żyją, i dla
Kogo gotowi są umrzeć. Módlmy się za wstawiennictwem św. Cecylii, abyśmy
tak jak ona odkryli, że nie w doczesności, ale jedynie w samym Bogu
jest źródło i spełnienie naszego życia.
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 99
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 99
czwartek, 21 listopada 2013
Wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny
Dzisiaj Kościół wspomina ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny. Wschodni pisarze kościelni potwierdzają zapisanie faktu ofiarowania Maryi w świątyni w apokryfach. Maryja, wybłagana u Boga przez swoich rodziców, Joachima i Annę, została jako małe dziecko przyprowadzona przez nich do świątyni i ofiarowana Stwórcy. Ten akt, podjęty w Jej imieniu przez rodziców, później sama nieustannie odnawiała i potwierdzała, odpowiadając Bogu na Jego wezwania. Jest dla nas przykładem, jak powierzać Bogu swoje życie i wypełniać otrzymane od Niego powołanie.
Małgorzata Nowakowska, "Oremus" listopad 2007, s. 94
środa, 20 listopada 2013
Wspomnienie św. Rafała Kalinowskiego, prezbitera
Życie św. Rafała Kalinowskiego było pełne bolesnych doświadczeń. Na
studiach przeżył kryzys wiary i przestał przystępować do sakramentów. Po
latach poszukiwań doświadczył nawrócenia pod wpływem lektury "Wyznań"
św. Augustyna. Po powstaniu styczniowym, dzięki interwencji krewnych,
uniknął wprawdzie śmierci, ale został zesłany na 10 lat na Syberię.
Dopiero w wieku 42 lat wstąpił do zakonu karmelitów bosych, gdzie - już
jako kapłan i spowiednik - właśnie dzięki temu, co sam przeszedł,
okazywał wiele zrozumienia dla ludzi targanych wątpliwościami i
zbuntowanych przeciwko Bogu. Spędzał długie godziny w konfesjonale,
niosąc im pomoc. Zmarł w opinii świętości w klasztorze w Wadowicach, w
1907 roku.
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 90
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 90
wtorek, 19 listopada 2013
Wspomnienie bł. Salomei, zakonnicy
Błogosławiona Salomea, księżniczka z piastowskiego rodu, już w dzieciństwie pragnęła poświęcić się Bogu. Z przyczyn politycznych została wydana za węgierskiego księcia Kolomana, który uszanował jej decyzję życia w czystości. Jako władczyni, Salomea otaczała macierzyńską troską swych poddanych, zwłaszcza najbardziej potrzebujących, nie przestawała jednak tęsknić za życiem kontemplacyjnym. Bóg spełnił pragnienie jej serca: już po śmierci męża Salomea wstąpiła do klasztoru w Zawichoście, stając się pierwszą polską klaryską. Zmarła w 1268 roku, a jej relikwie spoczywają w kościele franciszkanów w Krakowie.
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 86
poniedziałek, 18 listopada 2013
Wspomnienie bł. Karoliny Kózkówny, dziewicy i męczennicy
Wspominamy dziś w liturgii bł. Karolinę Kózkównę (1898-1914), która mając szesnaście lat, zginęła w obronie swego dziewictwa. Była prostą dziewczyną spod Tarnowa, rozmiłowaną w modlitwie, pracowitą, przejętą duchem apostolskim. Już jako dziecko umiała rozpoznać czas swego nawiedzenia przez Pana i przyjęła Go do swego życia. On ją prowadził i uświęcał, tak że kiedy stanęła przed decydującą próbą, nie zawahała się. Z miłości do Boga oddała życie, ufając, że w ten sposób otwiera się przed nią brama nieba.
O. Jakub Kruczek OP, "Oremus" listopad 2004, s. 87
środa, 13 listopada 2013
Wspomnienie świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski
W tradycji Kościoła wyróżniano różne rodzaje męczeństwa, które
symbolicznie wiązano z kolorami. Męczeństwo czerwone było związane z
przelaniem krwi. Białe - to ofiara mnichów i dziewic. Zielone oznaczało
apostołów, którzy opuszczali swoją ziemię rodzinną, by jako obcy głosić
Chrystusa. Pięciu Braci Męczenników - Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i
Krystyn - którzy w 1003 roku na naszych ziemiach oddali swe życie za
Chrystusa - łączyło w sobie te trzy rodzaje męczeństwa: przelali swoją
krew, byli mnichami, a dwóch z nich pochodziło z dalekiej Italii.
O. Hieronim Kaczmarek OP, "Oremus" listopad 2008, s. 61
O. Hieronim Kaczmarek OP, "Oremus" listopad 2008, s. 61
wtorek, 12 listopada 2013
Wspomnienie św. Jozafata, biskupa i męczennika
Św. Jozafat Kuncewicz (1580-1623), mnich obrządku wschodniego, a potem
biskup unicki, żył w czasach, kiedy w Kościele dojrzewało pragnienie
jedności, za którą ostatecznie oddał swoje życie. W pamięci wiernych
zapisał się jako "duszochwat", gdyż miał dar zjednywania sobie ludzkich
serc. Ofiara jego życia wciąż pozostaje aktualna, Kościół nadal
potrzebuje orędowników jedności. Dzisiejsza liturgia podpowiada, jak tę
jedność budować: przede wszystkim wytrwałą, usilną modlitwą i sercem
otwartym na moc Bożego słowa.
O. Piotr Włodyga OSB, "Oremus" listopad 2011, s. 66
O. Piotr Włodyga OSB, "Oremus" listopad 2011, s. 66
poniedziałek, 11 listopada 2013
Wspomnienie św. Marcina z Tours, biskupa
Święty Marcin z Tours (316-397) jako młody żołnierz spotkał zimą
półnagiego żebraka. Oddał mu połowę swojej żołnierskiej opończy. W nocy
po tym zdarzeniu zobaczył we śnie Chrystusa odzianego w jego płaszcz,
mówiącego do aniołów: "Patrzcie, jak mnie Marcin, katechumen,
przyodział". Św. Marcin dzieląc się swoim płaszczem pokazał, że sztuka
służby bierze początek ze "wsłuchania się" w potrzebę drugiego
człowieka. Potem zostaje już tylko czyn, który jest tego następstwem.
O. Hieronim Kaczmarek OP, "Oremus" listopad 2008, s. 54
O. Hieronim Kaczmarek OP, "Oremus" listopad 2008, s. 54
poniedziałek, 4 listopada 2013
Wspomnienie św. Karola Boromeusza, biskupa
Wychowany w szesnastowiecznej Italii, w arystokratycznej i pobożnej
rodzinie, Karol Boromeusz (1538-1584) rozwinął w sobie genialny zmysł
miłości Kościoła i Ewangelii. Był urzędnikiem Kurii Rzymskiej,
rzecznikiem reform Kościoła, aktywnym uczestnikiem soboru trydenckiego,
wychowawcą duchowieństwa i żarliwym przewodnikiem dusz. Wszystkie te
określenia i zasługi Karola Boromeusza są zewnętrznym przejawem
pragnienia jego serca, by ukazać światu prawdziwe oblicze Chrystusa.
Chlubą jego życia był Chrystus obecny w Kościele i przez Kościół.
O. Piotr Włodyga OSB, "Oremus" listopad 2011, s. 31
O. Piotr Włodyga OSB, "Oremus" listopad 2011, s. 31
piątek, 1 listopada 2013
Uroczystość Wszystkich Świętych
To, co najpiękniejsze, dopiero przed nami: "wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć", i to, że "jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy". Nadzieja przychodzi z przyszłości, a przyszłość staje się żywa w pełnej zaufania wierze. Dzisiaj, gdy jesteśmy zagonieni, małostkowi, niestali, gdy często nie umiemy odróżniać dobra od zła, gdy nawet nie potrafimy rzeczywiście być obecni w naszym "dzisiaj" - właśnie teraz Bóg składa nam obietnicę. I tylko On wie, co mówi, kiedy nazywa nas błogosławionymi.
O. Wojciech Czwichocki OP, "Oremus" listopad 2007, s. 4
Subskrybuj:
Posty (Atom)