Patronem tego bloga jest święty Jan Paweł II...


Serdecznie witam wszystkich Odwiedzających...
Proszę wpisywać intencje na stronie " Modlitwa wstawiennicza" lub klikając z prawej strony w obrazek...wszystkich również proszę o modlitwę za mnie i we wpisanych prośbach...
miłe będzie dla mnie również pozostawienie śladu Waszego pobytu tutaj w komentarzach...ubogacajmy się wzajemnie......sobota 9 kwietnia 2011 roku...
Z pozdrowieniem Chrystusowym - Teresa



Święty Jan Paweł II...
"Proszę was: - abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, - abyście od Niego nigdy nie odstąpili, - abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On "wyzwala" człowieka, - abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest "największa", która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu" (frag. homilii na krakowskich Błoniach, 1979 r.).

wtorek, 31 marca 2015

Wielki Wtorek 31 marca 2015...

Patron św. Beniamin
Komentarz do Ewangelii:

Św. Ambroży (ok. 340-397), biskup Mediolanu, doktor Kościoła
Traktat do św. Łukasza 10, 49-52, 87-89


„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz”

Bracia, nawróćmy się, strzeżmy się, aby kłótnie o pierwszeństwo nie doprowadziły nas do zguby. Choć apostołowie się tak sprzeczali (Łk 22,24), to nie jest to dla nas wymówką, lecz zaproszenie do czujności. Tak, Piotr się nawrócił w dniu, kiedy odpowiedział na pierwsze wezwanie Nauczyciela, ale kto może powiedzieć o swoim nawróceniu, że dokonało się za jednym zamachem? ...

Pan nam daje przykład. My potrzebujemy wszystkiego, On nie potrzebuje nikogo, a jednak objawia się jako mistrz pokory, służąc swoim uczniom... Co do Piotra, bez wątpienia szybkiego w umyśle, ale jeszcze słabego w ciele (Mt 26,41), ostrzega się go, że zaprze się Pana. Męka Pana znajduje naśladowców, ale nie sobie równych. Dlatego nie wyrzucam Piotrowi zaparcia się Chrystusa; gratuluję mu, że zapłakał. Pierwsza rzecz pochodzi z naszej ludzkiej natury, druga jest znakiem cnoty, wewnętrznej mocy... Ale jeśli my znajdujemy mu wymówki, on ich nie szukał... Wolał sam obarczyć się tym grzechem i usprawiedliwić się wyznaniem niż pogorszyć swoją sprawą, zaprzeczając. I zapłakał...

Czytam, że zapłakał, a nie, że przeprosił. Czego nie można obronić, można umyć: łzy obmywają braki, których wstydzimy się wyznać słowem... Łzy wyznają winę bez strachu...; łzy nie proszą o przebaczenie, a jednak je otrzymują... Dobre łzy, które oczyszczają z winy! Ci płaczą, na których spogląda Jezus. Piotr zaparł się za pierwszym razem i nie zapłakał, ponieważ Pan na niego nie spojrzał. Zaparł się za drugim razem i nie zapłakał, ponieważ Pan jeszcze na niego nie spojrzał. Zaparł się trzeci raz; Jezus spojrzał na niego, a on gorzko zapłakał. Spójrz na nas, Panie Jezu, abyśmy potrafili płakać nad naszymi grzechami.

poniedziałek, 30 marca 2015

Wielki Poniedziałek 30 marca 2015

Patron Bł. Amadeusz IX Sabaudzki


Św. Augustyn (354 - 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła
Kazania do Ewangelii św. Jana, nr 50, 6-7


„Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie”

„Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku”. Oto fakt historyczny, szukajmy teraz symboliki. Kim byś nie był, jeśli pragniesz być wierną duszą, namaść z Marią stopy Pana cennym olejkiem. Tym olejkiem jest prawość... Namaść olejkiem stopy Jezusa, idź śladami Pana po drodze świętego życia. Wytrzyj Mu stopy włosami: to znaczy, jeśli ci na czymś zbywa, daj to ubogim. Być może stopy Pana na ziemi są w potrzebie. Czy nie powie bowiem o jednym ze swoich członków (Ef 5,30): „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).

„A dom napełnił się wonią olejku”. To znaczy, świat napełnił się sławą tek kobiety, ponieważ miła woń to dobra sława. Ci, którzy łączą imię chrześcijanina z życiem nieuczciwym, obrażają Chrystusa...; jeśli źli chrześcijanie bluźnią imieniu Chrystusa, dobrzy je wielbią i czczą, ponieważ „jesteśmy bowiem miłą Bogu wonnością Chrystusa” (2Kor 2,14-15). Jest także powiedziane w Pieśni nad Pieśniami: „Olejek rozlany - imię twe” (1,3).

sobota, 28 marca 2015

Niedziela Palmowa czyli Męki Pańskiej...


Oto nasz Król - sprawiedliwy i zwycięski. Przez mękę i śmierć podjętą dla człowieka będzie głosił swoim braciom imię Boga. Będzie zwiastował wierność Ojca, który nie porzuci nigdy żadnego ze swoich dzieci. Król zstępujący do swoich. Blisko, najbliżej jak to możliwe. Schodzi na dno piekła, aby podnieść nas do królestwa niewypowiedzianego piękna Boga. jego poszukiwanie każdego i każdej z nas nigdy się nie skończy.

Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 160

piątek, 27 marca 2015

"Za który z dobrych czynów…?"

Dzisiejszy Patron św, Rupert...

Czasem człowiekowi wydaje się, że jest tak, jak być powinno, że zło budzi zdecydowany sprzeciw,zaś dobro broni się samo, przyciąga i daje siłę. Wiele mówiące jest pytanie Zbawiciela, w którym stawia retoryczne pytanie, za który z dobrych czynów adwersarze próbują go ukamienować. Co ciekawe, ich odpowiedź nie tylko nie obala myśli, jaką Zbawiciel zawarł w owym pytaniu, ale wręcz utwierdza nas w przekonaniu, że to, co budzi w świecie największy sprzeciw, to nie jest zło, ale dobro. Gdyby było inaczej, ludzie już dawno by się zmobilizowali, aby położyć kres wyzyskowi, wojnom i prześladowaniom. Tymczasem, zarówno dzieje sprawiedliwych Starego Testamentu, jak też życie i męka Chrystusa Pana pokazują, że największą mobilizację ludzie robią wówczas, jeśli czyjaś szlachetna postawa, głoszona prawda, czysta miłość stoją w opozycji do ich niecnych czynów i grzesznego życia.
W scenerię dzisiejszej Ewangelii wkomponowuje się świadectwo Jana Chrzciciela o Jezusie. Ten, który przyszedł, aby przygotować Zbawicielowi drogę, pierwszy poniósł śmierć z ręki kata. Jego głowa stała się zapłatą za taniec, zaś dane pochopnie słowo, stało się okazją do uciszenia tak wielkiego proroka.

Komentarz księdza Mirosława Matusznego

środa, 25 marca 2015

Zwiastowanie NMP.


Św. Maksymilian Maria Kolbe (1894-1941), franciszkanin, męczennik
Konferencja z 13/06/1933


„Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je” (Łk 8,21)


Bóg, w swoich dziełach, pragnie zawsze posługiwać się narzędziami... Bóg, który dał nam wolną wolę, pragnie, abyśmy Mu służyli w charakterze narzędzi, kiedy nasza wola poddaje się Jego woli, w tak i sam sposób, jak Najświętsza Matka, kiedy mówiła: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa”. Słowo: „Niech mi się stanie” powinno zawsze rozbrzmiewać na naszych ustach, ponieważ między wolą Niepokalanej i naszą powinna istnieć całkowita harmonia. Co zatem należy czynić? Pozwólmy się prowadzić Maryi i niczego nie będziemy musieli się obawiać.

środa, 18 marca 2015

Czwartek, 19 marca 2015 Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny

Pismo Święte niewiele mówi o św. Józefie i nie odnotowuje ani jednego jego słowa. Mimo to jest on bardzo pięknym świadkiem wiary - kimś, kto potrafi wyrzec się swoich własnych życiowych planów, aby oddać się całym sobą odkrywaniu i wielkodusznemu pełnieniu woli Boga. Św. Józef to jeden z "ubogich Pana". Sercem wyczekiwał przyjścia królestwa Bożego, a Bóg w przedziwny sposób wypełnił jego pragnienie, powierzając mu opiekę nad Mesjaszem i Jego Matką. W ten sposób hojnie wynagrodził św. Józefa juz tu, na ziemi, bowiem udział w Bożym dziele jest już sam w sobie zapłatą ze strony Boga.

Maciej Zachara MIC, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 90-91

wtorek, 3 marca 2015

Środa, 4 marca 2015 Święto św. Kazimierza Królewicza

Oderwanie serca od radości doczesnych nie oznacza lęku przed nimi ani tym bardziej pogardy. To walka o mądrość i rozsądek. Św. Kazimierz, syn króla Kazimierza Jagiellończyka, w taki właśnie sposób przeżywał ducha wyrzeczenia. Zaangażowanie w sprawy publiczne (wspierał ojca w sprawowaniu rządów) potrafił w umiejętny sposób połączyć z głębokim życiem duchowym. Odkrył sekret przyjaźni z Chrystusem, która jest życiodajną więzią miłości. Trwanie w tej więzi stało się źródłem duchowej płodności św. Kazimierza.

Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 29