Co czujemy, dowiadując się, że po śmierci ukochanego męża św.
Elżbieta Węgierska poświęciła się modlitwie i opiece nad chorymi, a po
kilku latach zmarła w ubóstwie jako tercjarka franciszkańska?
Współczucie? A może zdziwienie? Jednak Kościół, wynosząc ją na ołtarze,
daje nam do zrozumienia, że motywem jej postępowania był nie lęk przed
dalszym życiem, lecz wiara i miłość. To postawa serca, które szuka Boga
i Jemu chce się podobać, stanowi o tym, czy znajdzie On nasze uczynki
godnymi siebie.
Mira Majdan, „Oremus” listopad 2006, s. 80
Patronem tego bloga jest święty Jan Paweł II...
Proszę wpisywać intencje na stronie " Modlitwa wstawiennicza" lub klikając z prawej strony w obrazek...wszystkich również proszę o modlitwę za mnie i we wpisanych prośbach...
miłe będzie dla mnie również pozostawienie śladu Waszego pobytu tutaj w komentarzach...ubogacajmy się wzajemnie......sobota 9 kwietnia 2011 roku...
Z pozdrowieniem Chrystusowym - Teresa
Święty Jan Paweł II...
"Proszę was: - abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, - abyście od Niego nigdy nie odstąpili, - abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On "wyzwala" człowieka, - abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest "największa", która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu" (frag. homilii na krakowskich Błoniach, 1979 r.).
sobota, 17 listopada 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz