Jest we mnie zamknięty płacz
który co jakiś czas
puka do mych oczu
jest we mnie zamknięty krzyk
który jak we śnie
nie ma głosu
poprzez zaciśnięte usta
są we mnie rany nie zagojone
blizny czerwone od bólu
ogień palący trzewia
zamknięte przestrzenie pragnień
i serce nierówno bijące
i pełna zadziwienia pytam
jakim sposobem ja jeszcze żyję
i pełna zdumienia uśmiecham się
do miłości wokół mnie...
============================
+ fragment mojej grafiki z książki Małgorzaty Kapicy " Siedem naszych win powszednich"
+ wiersz jest mój
+ fragment mojej grafiki z książki Małgorzaty Kapicy " Siedem naszych win powszednich"
+ wiersz jest mój
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz