Niektórzy postrzegają św. Franciszka z Asyżu (1181-1226) jako naiwnego
świętego, wąchającego kwiatki i rozmawiającego ze zwierzętami. Z
pewnością umiłowanie stworzenia było jedną z jego charakterystycznych
cech, której jednak nie należy kojarzyć z naiwnością i infantylnością.
Franciszek, podejmując decyzję życia z Bogiem, był gotów okupić ją
wieloma trudami. A słysząc głos z krzyża: "Idź i napraw mój Kościół",
znalazł w sobie dość męskiej i chrześcijańskiej odwagi, aby te słowa
przekuć na czyny. Oddawał chwałę Bogu, będąc Jego przejrzystym
świadkiem. U niego "tak" było "tak", a "nie" - "nie". To sprawiało, że
głoszone przez niego królestwo Boże stawało się ludziom prawdziwie
bliskie.
Obraz namalowała Teresa Muszakowska
Małgorzata Konarska, "Oremus" październik 2007, s. 14-15
Patronem tego bloga jest święty Jan Paweł II...
Proszę wpisywać intencje na stronie " Modlitwa wstawiennicza" lub klikając z prawej strony w obrazek...wszystkich również proszę o modlitwę za mnie i we wpisanych prośbach...
miłe będzie dla mnie również pozostawienie śladu Waszego pobytu tutaj w komentarzach...ubogacajmy się wzajemnie......sobota 9 kwietnia 2011 roku...
Z pozdrowieniem Chrystusowym - Teresa
Święty Jan Paweł II...
"Proszę was: - abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, - abyście od Niego nigdy nie odstąpili, - abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On "wyzwala" człowieka, - abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest "największa", która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu" (frag. homilii na krakowskich Błoniach, 1979 r.).
czwartek, 4 października 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz