Św. Ireneusz (zm. 202) dojrzewał duchowo pod okiem męczenników: św.
Polikarpa, biskupa Smyrny, a potem św. Potyna, biskupa Lyonu, którego
stał się następcą. Ireneusz musiał przeciwstawić się nie tylko władzy
cywilnej, prześladującej Kościół, ale nie mniej niebezpiecznym dla wiary
katolickiej ruchom gnostyckim i herezjom. Napisane przez niego traktaty
teologiczne tchną aż do dziś świeżością i głębią treści, a zarazem
precyzją w ukazaniu podstawowych prawd wiary. Gnostykom zarzucał
odrzucenie tradycji apostolskiej oraz sukcesji w przekazywaniu wiary i
sakramentów, czyli budowanie doktryny "na piasku". Podkreślał
zwierzchnią rolę biskupa Rzymu, położył podwaliny pod naukę o Duchu
Świętym jako współistotnym Ojcu i Synowi, bronił wartości Starego
Testamentu, deprecjonowanego w kręgach gnostyckich. Św. Ireneusz budował
"na skale" prawowierności, dlatego jego nauczanie i świadectwo życia aż
po śmierć męczeńską pozostają chlubą całego Kościoła Wschodu i Zachodu.
ks. Wojciech Skóra MIC, "Oremus" czerwiec 2007, s. 122
Patronem tego bloga jest święty Jan Paweł II...
Proszę wpisywać intencje na stronie " Modlitwa wstawiennicza" lub klikając z prawej strony w obrazek...wszystkich również proszę o modlitwę za mnie i we wpisanych prośbach...
miłe będzie dla mnie również pozostawienie śladu Waszego pobytu tutaj w komentarzach...ubogacajmy się wzajemnie......sobota 9 kwietnia 2011 roku...
Z pozdrowieniem Chrystusowym - Teresa
Święty Jan Paweł II...
"Proszę was: - abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, - abyście od Niego nigdy nie odstąpili, - abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On "wyzwala" człowieka, - abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest "największa", która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu" (frag. homilii na krakowskich Błoniach, 1979 r.).
czwartek, 28 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz