Chrystus ukazuje się apostołom, przechodząc przez zamknięte drzwi
Duccio di Buoninsegna
tempera na desce, 1308-1311, Muzeum dell’Opera del Duomo, Siena
Zdumieni apostołowie tłoczą się z obu stron i patrzą na błogosławiącego im Chrystusa. Zmartwychwstały Pan właśnie im się objawił w Wieczerniku. Uczniowie Jezusa schronili się tam, zamykając szczelnie drzwi. Jak czytamy w Ewangelii według św. Jana „(…) Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: »Pokój wam!«” (J 20,26).
W samym środku obrazu, za plecami Jezusa, widzimy drzwi zamknięte poprzeczną sztabą. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że przez tak zaryglowane wrota nie można było zwyczajnie wejść. Dla Zbawiciela nie były one jednak żadną przeszkodą. Za chwilę Jezus pokaże swoje rany św. Tomaszowi. Uczeń ten był nieobecny, gdy Zmartwychwstały po raz pierwszy ukazał się apostołom. Tomasz pełen był wątpliwości, które Jezus postanowił rozwiać. Ślady po gwoździach widzimy wyraźnie na nagich stopach Zbawiciela.
Scena ta jest częścią wielkiej kompozycji, zwanej La Maestà (czyli majestat Matki Bożej). Niegdyś ozdabiała ona ołtarz główny katedry w Sienie. Centralny obraz poliptyku przedstawia Madonnę na tronie, adorowaną przez aniołów i świętych. Otaczało ją 13 scen z życia Maryi i Chrystusa oraz 16 postaci proroków i świętych. Na odwrocie zachowały się 42 kompozycje poświęcone dziejom Chrystusa. Jedną z nich był właśnie obraz „Chrystus ukazuje się apostołom, przechodząc przez zamknięte drzwi”. Całość przypominała nieco ikonostas (ścianę z ikonami oddzielającą prezbiterium od nawy) z prawosławnej świątyni. Sztuka włoska była bowiem w średniowieczu pod silnym wpływem bizantyńskiej.
Niestety, pod koniec XVIII wieku poszczególne części Maestà zostały rozdzielone. Niektóre obrazy zaginęły, inne znajdują się w różnych muzeach na całym świecie.
W samym środku obrazu, za plecami Jezusa, widzimy drzwi zamknięte poprzeczną sztabą. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że przez tak zaryglowane wrota nie można było zwyczajnie wejść. Dla Zbawiciela nie były one jednak żadną przeszkodą. Za chwilę Jezus pokaże swoje rany św. Tomaszowi. Uczeń ten był nieobecny, gdy Zmartwychwstały po raz pierwszy ukazał się apostołom. Tomasz pełen był wątpliwości, które Jezus postanowił rozwiać. Ślady po gwoździach widzimy wyraźnie na nagich stopach Zbawiciela.
Scena ta jest częścią wielkiej kompozycji, zwanej La Maestà (czyli majestat Matki Bożej). Niegdyś ozdabiała ona ołtarz główny katedry w Sienie. Centralny obraz poliptyku przedstawia Madonnę na tronie, adorowaną przez aniołów i świętych. Otaczało ją 13 scen z życia Maryi i Chrystusa oraz 16 postaci proroków i świętych. Na odwrocie zachowały się 42 kompozycje poświęcone dziejom Chrystusa. Jedną z nich był właśnie obraz „Chrystus ukazuje się apostołom, przechodząc przez zamknięte drzwi”. Całość przypominała nieco ikonostas (ścianę z ikonami oddzielającą prezbiterium od nawy) z prawosławnej świątyni. Sztuka włoska była bowiem w średniowieczu pod silnym wpływem bizantyńskiej.
Niestety, pod koniec XVIII wieku poszczególne części Maestà zostały rozdzielone. Niektóre obrazy zaginęły, inne znajdują się w różnych muzeach na całym świecie.
(za: Leszek Śliwa, Gość Niedzielny Nr 17/2009)
źródło: Wiara.pl
źródło: Wiara.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz