Patronem tego bloga jest święty Jan Paweł II...


Serdecznie witam wszystkich Odwiedzających...
Proszę wpisywać intencje na stronie " Modlitwa wstawiennicza" lub klikając z prawej strony w obrazek...wszystkich również proszę o modlitwę za mnie i we wpisanych prośbach...
miłe będzie dla mnie również pozostawienie śladu Waszego pobytu tutaj w komentarzach...ubogacajmy się wzajemnie......sobota 9 kwietnia 2011 roku...
Z pozdrowieniem Chrystusowym - Teresa



Święty Jan Paweł II...
"Proszę was: - abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, - abyście od Niego nigdy nie odstąpili, - abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On "wyzwala" człowieka, - abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest "największa", która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu" (frag. homilii na krakowskich Błoniach, 1979 r.).

niedziela, 1 kwietnia 2012

Niedziela Palmowa czyli Męki Pańskiej

- O, jakże nas umiłowałeś, dobry Ojcze, który nie oszczędziłeś Syna swojego jedynego, ale wydałeś Go za nas bezbożnych! Jakże umiłowałeś nas, skoro On, który miał poczucie, że Jego równość wobec Ciebie nie jest bezprawnym przywłaszczeniem, stał się uległy aż do śmierci krzyżowej. On, jeden wolny pośród śmiertelnych, miał moc oddać duszę swoją i miał moc wziąć ją z powrotem. W Twoim imieniu a w naszej obronie odniósł zwycięstwo, ginąc jako krwawa ofiara - i dlatego jest zwycięzca, że przelał krew. Za nas jako kapłan składa Ci ofiarę i sam jest zarazem ofiarą; a dlatego jest kapłanem, że jest ofiarą. Nas, niewolników, czyni Twoimi dziećmi przez to, że sam będąc Synem Twoim stał się wobec Ciebie sługą. Słusznie wiec w tym pokładam całą nadzieję, że uleczysz wszystkie moje słabości przez Tego, który siedzi po Twojej prawicy i wstawia się u Ciebie za nami; w przeciwnym razie popadłbym w rozpacz. Liczne bowiem i wielkie są choroby moje, lecz większa jest moc Twego lekarstwa; 

(św. Augustyn: Wyznania X, 43, 69).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz